Tym razem mieliśmy okazję zobaczyć inscenizację Strasznego dworu w reżyserii Krystyny Jandy. Widowisko urzekło nas głębokim ukłonem w stronę tradycji, jednocześnie zaskakującą aktorską energią i olśniewającą, pełną świeżych pomysłów, malarską scenografią.
Arcydzieło Moniuszki powstałe po upadku powstania styczniowego „ku pokrzepieniu serc”, stało się swego rodzaju manifestem patriotycznym. Perypetie braci, Zbigniewa i Stefana, którzy postanawiają pozostać kawalerami, by zawsze być w gotowości do służenia ojczyźnie, stały się pretekstem do zaprezentowania na teatralnych deskach syntezy polskości – staropolskich obyczajów, kultury, tradycji, obrzędów. Niezależnie od swojej patriotycznej wymowy, Straszny dwór skrzy się finezyjnym dowcipem i zaskakującym zwrotami akcji, dzięki czemu współcześnie nadal pozostaje pełną uroku historią, którą koniecznie trzeba zobaczyć.
Ziemia obiecana Graya Veredona to z kolei niezwykły spektakl baletowy, głęboko poruszający, poświęcony tożsamości kulturowej Łodzi, którego głównym bohaterem pozostaje miasto, a przede wszystkim bezimienni twórcy jego potęgi: tkaczki, farbiarze, łódzcy robotnicy. Spektakl powstał z inspiracji powieścią Władysława Stanisława Reymonta i jej ekranizacją, zrealizowaną przez Andrzeja Wajdę. Balet wywarł na nas ogromne wrażenie, poruszył i pozostawił wiele wrażeń estetycznych.