Współpraca MKS-u Wieluń z młodymi dziennikarzami z II LO to Pana inicjatywa. Jak zrodził się ten pomysł?
Pan Eugeniusz Panek: Jak to ktoś kiedyś powiedział, potrzeba jest matką wynalazku. W ubiegłym roku był ktoś, kto również u nas pisał sprawozdania z meczów. W tym roku zrezygnował i nie mógł tego robić, więc ten obowiązek spadł na mnie. Podjąłem się tego zadania, ponieważ byłem przekonany, że informacja o tym, co się dzieje w MKS Wieluń, powinna się pojawić dla szerszego kręgu odbiorców. Najpierw pisałem sam, ale w którymś momencie pomyślałem sobie, pod wpływem sugestii pani Marzeny Kozłowskiej, nauczycielki w II LO w Wieluniu, że mogliby to robić uczniowie klasy dziennikarskiej z Korczaka. Wykorzystanie potencjału młodych dziennikarzy to dobry pomysł. Będzie to z pożytkiem zarówno dla klubu, jak i dla szkoły.
Wydaje się, że korzyści z tej współpracy są obustronne….. Dziennikarze rozwijają swoje pasje i umiejętności, a także zainteresowania sportem, doskonalą warsztat. Co zyskuje MKS?
Pan Eugeniusz Panek: Zyskujemy przede wszystkim to, że pojawiające się na stronie MKS-u sprawozdania są pisane naprawdę fajnie i ciekawie. Po drugie, mamy większą grupę sojuszników, ludzi zainteresowanych sportem i czerpiących z niego przyjemność. Młodzi z II LO mają również okazję zbliżyć się do sportu i do naszego klubu.
Dziennikarze z II LO chętnie uczestniczą w przygotowaniu sprawozdań z meczów piłki ręcznej mężczyzn. Cenią sobie współpracę z Panem, podkreślając otwartą postawę wobec młodzieży i pomoc w zdobywaniu wiedzy sportowej. Jak Pan ocenia zaangażowanie uczniów we współpracę?
Pan Eugeniusz Panek: Jestem pełen podziwu i uznania dla was. Nie mówię tego tak po prostu, dlatego żeby wam sprawić przyjemność, ale tak naprawdę jest. Ja to właśnie widzę w taki sposób, bo te sprawozdania, które są przez was pisane, są bardzo rzetelne, oddające charakter tego, co się dzieje na boisku. Pozostaje mi zatem pogratulować talentu. Myślę, że kiedyś, nie tylko w Wieluniu, ale w mediach w Polsce i na świecie, pojawią się dziennikarze, którzy powiedzą, że są z Wielunia. Będą mogli powiedzieć, że zaczynali we współpracy z małym klubikiem, jakim jest MKS, i że właśnie od tego zaczęła się ich przygoda z dziennikarstwem. Myślę, że w tych czasach, w których żyjemy, wszystko jest możliwe. Tego wam wszystkim życzę.
Funkcja Prezesa klubu sportowego to wyzwanie dla wielu. Czym ta praca jest dla Pana?
Pan Eugeniusz Panek: Dużym wyzwaniem. To moja praca społeczna, to nie jest praca, która przynosi mi jakieś wymierne materialne korzyści. Z natury jestem osobą, która lubi coś robić. Czasami może tej pracy mam za dużo, bo moje obowiązki zawodowe także bardzo mnie absorbują. Jestem zadowolony, gdy widać efekty tego, co robię. To daje mi zapał do działania.
Wywiad przeprowadziły uczennice Ic:
Sandra Wszoła, Natalia Szczepańska, Zuzanna Wolniak.